Jednak nie do końca to się udało. Już w pierwsza akcja gości w 2 minucie zamieniona została na bramkę. Start rozpoczął fatalnie to spotkanie, od samego początku nasi zawodnicy zmuszeni byli odrabiać straty. Startowcy starali się sforsować defensywę rywali grą skrzydłami co przynosiło efekt, gdyż do świetnych sytuacji do zdobycia bramki dochodzili nasi zawodnicy ofensywni. Najpierw z 15 metrów na strzał z pierwszej piłki decyduje się Patryk Sobuś, jednak jego uderzenie jest niecelne, a chwilę później z rogu pola karnego na strzał w długi róg decyduje się Marek Sobuś jednak minimalnie przestrzela. Z minuty na minutę przewaga gospodarzy rosła efektem tego były trzy świetne sytuacje najpierw Patryk Sobuś niepilnowany w okolicach 7 metra oddaje zbyt lekki strzał wprost w bramkarza Leśnej, a chwilę później grający trener Startu, Mateusz Walkowicz przegrywa pojedynek oko w oko z golkiperem gości. Trzecia świetna sytuacja do zdobycia bramki była w zasadzie kopią pierwszej okazji Patryka Sobusia, jednak i tym razem nasz napastnik nie był w stanie pokonać bramkarza Leśnej. Goście również starali się podwyższyć rezultat, grając szybkimi kontrami. Po jednej z takich akcji, napastnik Wólki doszedł do sytuacji strzeleckiej jednak na nasze szczęście jego strzał okazuje się niecelny.
Do przerwy mimo przewagi gospodarzy Start przegrywał 0-1. Druga połowa rozpoczęła się od wyraźnej przewagi naszej drużyny, Brzóza chciała jak najszybciej odrobić straty, aby walczyć o pełną pule w tym spotkaniu. Udało się to już w 49 minucie, kiedy to świetną, precyzyjną wrzutką wprost na głowę Marka Sobusia, popisuje się Kazimierz Leja. START - Leśna 1-1. Bramka wyrównująca dodała wiatru w żagle naszym zawodnikom, którzy raz za razem szturmowali bramkę gości, jednak wciąż bezskutecznie. Dobrą okazję z rzutu wolnego miał Marek Sobuś, jednak piłka po rykoszecie od muru w niewielkiej odległości mija słupek bramki gości. Chwilę później indywidualna akcja Mateusza Walkowicza, kończy się ofiarną interwencją stopera Leśnej, który w ostatniej chwili blokuje strzał naszego trenera. Natomiast w okolicach 80 minuty spotkania świetną interwencją popisuje się golkiper gości, który w sytuacji sam na sam z Patrykiem Sobusiem, paruje mocne uderzenie naszego napastnika na poprzeczkę bramki. Po tej akcji Brzóza miała wiele szczęścia, gdyż świetną kontrą popisali się goście, jednak na nasze szczęście w sytuacji oko w oko z Mateuszem Kusem, napastnik Leśnej minimalnie przestrzela. Start mógł rozstrzygnąć spotkanie na własną korzyść w doliczonym czasie gry, kiedy to faulowany w polu karnym był Piotr Panek, jednak z rzutu karnego myli się Patryk Sobuś, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
Podsumowując to spotkanie, można stwierdzić iż była to w zasadzie powtórka z rundy jesiennej, kiedy to START mimo wyraźnej przewagi i wielu 100% okazji stać było na zdobycie tylko jednej bramki. Miejmy nadzieje, że skuteczność wróci już w najbliższy weekend w spotkaniu z outsiderem łańcuckiej a klasy, Galicją Chmielnik.
START Brzóza Stadnicka - LEŚNA Wólka Podleśna 1-1(0-1)
Skład: Kus Mateusz - Leja Michał(90min Buszta Kamil), Sołek Dariusz, Stopyra Michał, Baran Dominik(72min Babiarz Kamil), Piekło Mariusz(57min Panek Piotr), Leja Kazimierz(85min Panek Konrad), Zdanowicz Tomasz, Sobuś Marek, Walkowicz Mateusz, Sobuś Patryk oraz Baranowski Piotr